Agat (ex - Diabeł - Radom)
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Jejku, piękny ten nasz Agatek! Wydaje się bardzo szczupły. Jak je? Grymasi czy to skutki podbytu w schronie?
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Z apetytem raczej nie ma problemu, to jeszcze skutki pobytu w schronie, myślę,że jak sie już chłopak otworzył to i z jedzeniem będzie lepiej Więcej smaczków będzie zjadał.
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
HOva-chart
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Jak komuś mało informacji o Agacie to czarnuszek zaprasza na swoje wydarzenie na fb
https://www.facebook.com/events/538010742991936/
https://www.facebook.com/events/538010742991936/
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Agat szaleje Postępy robi teraz w tempie błyskawicznym. Na początku swojego pobytu w hoteliku był tak przerażony,że szczekał na wszystko co się przemieszczało w pobliżu jego kojca. A teraz ? Już się nie stresuje to i szczekać przestał. Luz
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Z przyjemnością sie czyta takie wiadomości
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Była obca osoba i stała przy kojcu Agata - a psiak sobie spokojnie leżał i zero reakacji - nie panikował, nie szczekał, nie stresował się, tylko sobie spokojnie lezał Zdjęcia na początku przyszlego tygodnia.
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
Agat jeszcze nie tak dawno panicznie bał się wyjść z kojca. Agat tak sie bał ludzi,że warczał na nich ze strachu. Agat na widok czlowieka wchodzącego do jego kojca próbował schować się ze strachu w najmniejszą dziurę. Na szczęście to już wszystko za naszym super psiakiem. Pies umie już ładnie chodzić na smyczy, ze spokojem poznaje nowe miejsca, nawet sprawia mu to frajdę, w kojcu jest spokojny - tam odpoczywa. Agat w końcu zaufał człowiekowi i uwierzył w siebie i oto efekty
Re: Agat (ex - Diabeł - Radom)
W schronisku Agat był lękliwo - agresywny. Nie tylko w stosunku do człowieka,ale rownież do innych samców. Suczki tolerował. Zadziwia mnie nieustanie ,co może zdziałać czlowiek, ktory rozumie psią psychikę i psie serce. Psy to wspaniale stworzenia. Nie wiemy, co ta gorsza część Homo Sapiens zrobiła Agatowi,że bał się dosłownie wszystkiego. Na szczęscie są jeszcze Ludzie, którzy potrafią siegnąć do najgłębszych pokładów psiego serca i wydobyć z tych psów tą miłość i zaufanie, która się jeszcze w nich tli. I tak stało sie z Agatem. Rozduchana iskierka przemienia się w wielkie ognisko, ognisko ktore zapłonęlo ponownie w Agatowym sercu . Agat wkroczył w końcu na prostą drogę, znajdzie się na niej jeszcze niejedna przeszkoda,ale jak idzie się z kimś, komu się ufa, to żadna przeszkoda nie jest straszna. Agat jesteś wspaniały!!