Kudłaty z Wejherowa

czyli o adoptowanych psach, które były pod naszą opieką
Awatar użytkownika
Karina
Posty: 1231
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 1:24 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Karina »

Jak się Hania czyta Toje wpisy to aż mam ochotę jechac i pooglądac Kudłasia na żywo ;) Ależ Ty musisz miec frajdy z tej Twojej trójcy ;)
Obrazek

Luk
Posty: 143
Rejestracja: ndz kwie 13, 2014 11:19 am

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Luk »

Z wielką przyjemnością czyta sie Twoje posty.
Trójca udała Ci sie super

Hania.C
Posty: 373
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 6:37 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Hania.C »

NIEZWYKŁY i DOMOWY

Kudlaś lansuje sie na calego :D
W okolicy juz zauwazono,ze Blondynki mają nowego kolegę:-)
Na spacerze spotkalismy dzisiaj dwoch starszych Panow.Pan z goldenem ,ktorego poznalismy wczesniej ,cos tam powiedzial na nasz temat Panu drugiemu.
Drugi zainteresowany bardzo,przygladal sie Kudlatemu i w koncu pyta : "to jaka to jest rasa ? "
"hovawart" odpowiadam,bo obok mnie kroczy dumny Kudlaty HovaWarty w końcu ;)
-Aaaa-mowi Pan Drugi
-Piekny.Od razu widac ,ze to nie jest zwykly domowy pies....-mowi PanDrugi
na to ja:
- bo On jest niezwykly
popatrzylam na Kudlasia,ktory wlasnie usiadl i przytulil sie do mojej nogi patrzac mi w oczy ;-) (żebysmy taki kontakt mieli na placu .... :lol: ),poglaskalam i kontynuuję:
- i jak najbardziej domowy
:D :D :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Karina
Posty: 1231
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 1:24 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Karina »

Hania, wniosek z tego taki,że na plac musisz zabierać razem z Kudłasiem starszego pana prawiącego komplementy psiurowi :D
Obrazek

Hania.C
Posty: 373
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 6:37 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Hania.C »

na to wychodzi :mrgreen:
Obrazek

biedronka8
Posty: 567
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 9:18 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: biedronka8 »

no tak chłopak już na salony się wprowadził :) dziewczyny go nauczyły prawdziwych hovkowych manier :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Karina
Posty: 1231
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 1:24 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Karina »

O Kułdlatym Hania opowiada, super się to czyta,a żeby unaocznić te wpisy kilka fotek Kudłasia :D

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek

Luk
Posty: 143
Rejestracja: ndz kwie 13, 2014 11:19 am

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Luk »

Toż to hovek całą gebą; domowy i urokliwy.
Haniu opisujesz; bombiasto :D :D :D

Hania.C
Posty: 373
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 6:37 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Hania.C »

Miala byc kronika domu tymczasowego ,a tu takie zaleglości :o
Postaram sie więc je nadrobić ;)
Minęly 3 miesiące.Na nudę narzekac nie moglam.Kudlaty z Tią dogaduje się dobrze,z Airą naprzemiennie-raz klótnia,raz zawieszenie broni...Ile jeszcze?
....pewnie jeszcze chwilę ;)
Odcinek kolejny pt.
JAK FOTEL POMOGŁ MI W UTRZYMANIU POZYCJI W STADZIE
Bylo tak: Przyjechaly moje Dzieciaki.Usiadlysmy z Corka w pokoju przy ławie,popijąc herbatkę,plotkując . Psy oczywiscie wokol mojego fotela.
Poupychaly się ,kazdy najlepiej dla siebie.Tia pod stolikiem ,bo a nóz cos spadnie-jej pozycja jest stala i niepodważalna.
Kudlaty -na moich nogach,bardziej z prawej,Aira -bardziej z lewej.
Rodzinna sielanka dlugo nie trwała
Wyszlo na to,ze to "bardziej "Kudlatego bylo chyba blizej mnie niż"bardziej" Airy ,bo Airiszon skoczyl na Kudłasia.
Ten sie od razu ulozyl na boku ,uciekając wzrokiem,a babol stoi na nim przednimi lapami,jak krol lew i warczy :o

No i w tym wszystkim ja. Z Kudłasiem na stopach ,wstac nie mogę i Airiszona mam na wysokosci twarzy.

Teoretycznie jeszcze się nigdy nie zdarzylo,zeby Aira mnie drasnęla,ale jakos wolalam pokierowac sie rozumem (a nie tylko wiarą ) ;)

Delikatnie wyswobodzilam sie spod ciezaru Kudlasia i opartej na nim Airy,po cichu weszlam na fotel i jak już bylam zdecydowanie "nad nimi"dopiero wrzasnęlam.
Aira odpuscila. Zrobilam jej od razu troche karnej "musztry". Kudlas ,biedny, wyhamowal w saunie.....
Po chwili juz wspolnie latali po ogrodzie.
Obrazek

Hania.C
Posty: 373
Rejestracja: ndz mar 09, 2014 6:37 pm

Re: Kudłaty z Wejherowa

Post autor: Hania.C »

Odcinek kolejny :
pt: "O nieznanym skladniku płynu do pielęgnacji psich zębow "
Minęly kolejne 2 dni.
Awantur nie bylo.
Psiaki grzecznie zostają w domu,gdy wychodzę do pracy.Gdy wracam ,zgodnie mnie witają.
Na dworze leje deszcz.Krotkie spacerowanie.Niby hovek nie z cukru,ale po co od razu to sprawdzać ?
Po kolacji,w ramach oczyszczania zęboli Airy i Kudlasia, wypryskalam im paszcze preparatem.Dziwne,odkąd jest u nas Kudlaty,wszyscy tu polubili wszelkie zabiegi pielegnacyjne :lol: Czegoz to zazdrosc z hovka nie robi....
Pryskanie zniesli dzielnie.W pokoju rozpanoszyl sie zapach mięty,a psy?
Nie moglam uwierzyć.Obwachaly sobie paszcze i dostaly takiej glupawki ,ze ciezko bylo nad nimi zapanować.Gdyby w domu bylo klepisko,to byloby najlepiej ubitym klepiskiem na swiecie ;-)Na dwór nie wyrzucisz ,bo leje ,arystokracja przeciez nie bedzie szalec na deszczu .
Łomot w calym domu,pyszczydla zdyszane ,oślinione i usmiechnięte,uszydla zaplute,a pomyślec ze w sobote sie tlukli....
Co jest? Co jest w tym preparacie?Co to za tajemniczy skladnik ?
Nie wazne...chyba zamowię wiecej tego plynu :lol:
Obrazek

ODPOWIEDZ