HovaWarty

.

To jest Rita
Te hovkopodobną suczke wynalazła Marysia na stronie schroniska w Radlinie koło Jarocina.

Ania M. pisze:

[/quote]

Basia wybrała sie do suczki i napisała o niej tak (ponięzej cytat


byłam, zobaczyłam i teraz odpisuję na pytania dotyczące Rity. Kierownik sympatyczny co wiedział to mi o niej opowiedział, bo przywieźli ją za jego kadencji. Jest u nich od 9 01 2012r. Ile ma lat to dokładnie niestety nie wiedzą, ale jest to młody pies, wysterylizowany, odrobaczony, zaszczepiony przeciw wszystkim chorobom.Przywiozła ją straż miejska z dwoma innymi psami, o których nic nie wiadomo z łapanki.Rita jest rzeczywiście ładną sunią, ale...niestety b.bojazliwa, (na szczęście nie jest agresywna).Potrzebowałaby porządnego behawiorysty, aby wyzwolił ją z tych lęków(co ci ludzie jej zrobili, że tak s6ię boi)? Takiej osoby schronisko nie posiada, a szkoda-jest to gminne schronisko. Nie powiem Ci, nie mam za bardzo z czym porównać, ale nie najgorzej tam jest. Rita ma 2 koleżanki i jest ok..ogrodzony bobs 15x15m i budy; krzywdy tam nie ma. Myślę, że jakby ktoś (taki jak z Kami pracował to byłoby z nią ok. Zdjęcia zrobiłam, syn je później prześle.

Przesyłam kilka obiecanych zdjęć z wizyty u Rity w Radlinie.

CZy mi sie zdaje, czu Rita na aktualniejszych zdjęciach znacznie grubsza jest? Wygląda jak wysokoszczenna suka ...

Jest szansa, że niedługo znajdzie sie w DT.

Oby nie! (jest wysterylizowana).Niestety, nawet nie próbowałam jej pogłaskać.Moźe tak dobrze karmiona albo zdjęcia dają taki mylny obraz.

Czemu jej nie pogłaskałaś? Tak sie boi ludzkich rąk? Tyle złego jej uczyniły?

Niestety nie dała się, bardzo boi się , uciekała nawet od kierownika schroniska -Tereso.Na pocieszenie moje jak odchodziłam to bardzo obwąchiwała miejsca i ,, kukała" za mną

Ricie się udało! Nie musi już mieszkać w schronisku, nie musi się już niczego bać. Najpierw Kasia pokazała jej, że istnieje jeszcze inny świat niż ten widziany zza krat, dając jej dom tymczasowy. Kasiu, bardzo Ci dziękujemy! Rita jest bardzo lękliwa, nienawykła do normalnego życia z ludźmi, więc najlepiej czuje się z dala od ludzkich spraw, wśród innych psów, gdzie ma dla siebie bezpieczną przestrzeń. Dzięki Kasi zobaczyła, że nowy człowiek może być dobry i pomocny, że powinno się go obdarzyć zaufaniem. Gdy Magda, u której jest już nasz szczęśliwy Niki, przygotowała miejsce dla Rity, Kasia zawiozła sunię do jej nowego miejsca zamieszkania. I tak Rita została sąsiadką Nikiego. Cieszymy się, że oboje nasi podopieczni trafili w tak zaufane ręce!

Może jakieś foto z nowego m-ca Rity? z jej kompanem z boksu?
Fajnie, że ma swoje miejsce na ziemi, takie , jakie toleruje

Bardzo mnie ucieszyła wiadomość, ze Rita ma swój nowy domek. Myślę, że poprzez odpowiednią pracę z psem, te lęki jej miną lub zmniejszą po części.