Bruno z Jasła
Re: Bruno z Jasła
Wieści o Brunie cyt: "ma się świetnie,urósł,przybrał na wadze ,dostojny z niego panicz,demolka z niego totalna,ale wszyscy mu wybaczają ,tak go kochają." Bardzo pozytywne wieści. Bardzo, bardzo się cieszę,że Bruno jest tak kochany
Re: Bruno z Jasła
Bruno właśnie jest u weterynarza który go wykastruje .Biedak chyba przeczuwał co go czeka .Cały dzień nic nie jadł przed zabiegiem .Zostawiliśmy go na zabieg i wróciliśmy .Nasza sunia Zuza wszędzie go szuka.Jednak to jest miłość .Pozdrawiamy gorąco
Re: Bruno z Jasła
Ooooooch, chciałoby się rzecz,ale cóż takie życie.. Wykochajcie go mocno,jak już dojdzie do siebie i napiszcie jak po narkozie i jak już zostaną ściągnięte szwy i w ogóle. Acha, tak po cichutku napomknę,że przydałoby się mu troszkę odchudzenia, wiem,że kochanego ciałka nigdy za wiele , ale Bruno ma go ciut za wiele... Proszę, odchudźcie go troszkę,dla jego ,własnego zdrowia . Miał szczęście farciarz !