Kami - czas iść na swoje
Re: Kami - czas iść na swoje
https://www.youtube.com/watch?v=OwByn3S ... e=youtu.be
Filmik z zabawy z Kamykiem, nawet czasem się udaje wyegzekwować jakąś komendę za to idealnie wszystko robi nawet bez słowa jak się ma przysmak w dłoni...
Co do spostrzeżeń, Kamo ma naturę wędrowcy - wczoraj postanowiliśmy na spacerze sprawdzić czy i gdzie pójdzie, jak się zachowa bez smyczy. Początkowo ładnie reagował na komendy i wracał na zawołanie, ale chwilę potem odpowiedział na wezwanie natury i sobie poszedł. Niespiesznie, ale jednostajnie i w dal... nawet się nie obejrzał. Poszedł sobie, bo tak chciał. Dogoniłam go po sporym kawałku, na szczęście nic mu tam nie groziło, ale to nauczka - póki nas nie uzna za przywódców stada, na spacerach trzeba będzie na niego uważać.
Filmik z zabawy z Kamykiem, nawet czasem się udaje wyegzekwować jakąś komendę za to idealnie wszystko robi nawet bez słowa jak się ma przysmak w dłoni...
Co do spostrzeżeń, Kamo ma naturę wędrowcy - wczoraj postanowiliśmy na spacerze sprawdzić czy i gdzie pójdzie, jak się zachowa bez smyczy. Początkowo ładnie reagował na komendy i wracał na zawołanie, ale chwilę potem odpowiedział na wezwanie natury i sobie poszedł. Niespiesznie, ale jednostajnie i w dal... nawet się nie obejrzał. Poszedł sobie, bo tak chciał. Dogoniłam go po sporym kawałku, na szczęście nic mu tam nie groziło, ale to nauczka - póki nas nie uzna za przywódców stada, na spacerach trzeba będzie na niego uważać.
Re: Kami - czas iść na swoje
Super filmik - to strasznie fajnie patrzeć na takiego szczęsliwego Kamiego. Super się chłopak bawi i widać,że jest wyluzowany i szczęsliwy. A komend się jeszcze nauczy To mądry chłopak. Ale i niezależny. A u suczy to spojrzenie na piłeczkę - znam psy,które za piłeczkę dadzą się zabić Takie filmiki od razu humor porawiają
Re: Kami - czas iść na swoje
Trochę nastraszył Was tym marszem w pzrestrzeń? TAk, jednak jeszcze tzreba uważać. Ja mam w domu jednego psa, którego nie puszczam na spacerach niestety, bo ma dusze uciekiniera. Dino nie idzie, on znika... a jeszcze uszy pzrypłaszcza, żeby nie słyszeć wołania. TAki łobuz mały. Zawsze wracał, ale dostawałam zawału za każdym razem i już nie puszczam go.
ALe Kamo sie ładnie bawi -mały killer sznureczka I uszka mu fruwają jak hasa.
Super, ze trafił na osoby, które wiedzą, ze psy uwielbiają takie zabawy!
MOja suczka też gdy sie uczyła jako szczenię była dosłownie wodzona za smakołykiem - i chodzenie pzry nodze, i siadanie i warowanie.
ALe Kamo sie ładnie bawi -mały killer sznureczka I uszka mu fruwają jak hasa.
Super, ze trafił na osoby, które wiedzą, ze psy uwielbiają takie zabawy!
MOja suczka też gdy sie uczyła jako szczenię była dosłownie wodzona za smakołykiem - i chodzenie pzry nodze, i siadanie i warowanie.
Re: Kami - czas iść na swoje
Filmik super ,Kamis szczesliwy a Wy?Wy to poprostu wspaniali jestescie
Oby więcej psiakow mialo szczescie spotkac takich Ludzi na swojej drodze
Co do biegania luzem -sprawdziliscie i wiecie
U nas Kudlaty tez jeszcze dlugo bedzie "smyczowal" i "linkowal" Przywolania najlepiej dzialają u nas w porze posilkow
Oby więcej psiakow mialo szczescie spotkac takich Ludzi na swojej drodze
Co do biegania luzem -sprawdziliscie i wiecie
U nas Kudlaty tez jeszcze dlugo bedzie "smyczowal" i "linkowal" Przywolania najlepiej dzialają u nas w porze posilkow
Re: Kami - czas iść na swoje
Łza się w oku kręci ze szczęścia na widok Waszej Trójki Brawo z pracę z psem - ani się obejrzycie, a Kamo będzie w mig wykonywał wszystkie komendy. Powodzenia!
Re: Kami - czas iść na swoje
życie weszło na codzienne tory. Kamo już nie jest 'ten nowy', tylko zadomowił się, jakby od zawsze był częścią rodziny. Wypracowaliśmy też już pewne układy - na przykład to, że Kamo cały czas spędza na zewnątrz... najczęściej leży na ganku i obserwuje/obszczekuje świat. nawet wieczorem, przed snem, nie kładł się, tylko siedział przy drzwiach na taras, żeby go wypuścić. Jak zostawał w domu, to całą noc wędrował z kąta w kąt. No to mu zorganizowaliśmy 'noclegownię' na zewnątrz. Ma budę ze słomą, a nawet dwie (bo eksmitował Pirę z kojca, to już jego teren) - do wyboru do koloru! Zagrzebuje się w słomie i przesypia spokojnie całą noc! Do domu tylko wchodzi, żeby nanieść słomy, albo jak mu się znudzi samotność i zechce posiedzieć z nami, pozaczepiać się, wygłaskać... a najlepiej wyciągnąć któreś z nas na zewnątrz...
fajnie, że nie pozwala nam się rozleniwić - nie ma dnia bez spaceru, nawet po późnym powrocie z pracy, nie ma też dnia bez chociaż odrobiny szkolenia - nie ma obijania!
domaga się też czesania - uwielbia to! szturcha nosem szczotkę i jazda! i to nie chwilę, nie odpuści, musi być długo i dokładnie, a najlepiej w ogóle nie przestawać! Co prawda po ostatnim wyjeździe nad jezioro był z tym mały problem, jak Kamo zamienił się w Jozina z bazin, ale odrobina wody i szarego mydła załatwiła sprawę - Kamo odzyskał swoje naturalne kolory! a pisałam już o jego podejściu do jazdy samochodem? otóż okazało się, że wcale nie nienawidzi jeździć autem, nawet nie chodziło o to, że kazaliśmy mu jeździć starym Seicento, a on wolałby czymś nowszym i lepszym (chociaż wiemy, że nie ma nic lepszego od Seica ), on po prostu woli jeździć z przodu, zamiast w bagażniku. Otwarcie drzwi od samochodu - dowolnego - skutkuje obecnością Kamyka wewnątrz! Siada i czeka na wycieczkę! i tym samym wpasował się idealnie w rodzinę - znaczy wszystkie nasze psy tak mają
jutro może góry?
fajnie, że nie pozwala nam się rozleniwić - nie ma dnia bez spaceru, nawet po późnym powrocie z pracy, nie ma też dnia bez chociaż odrobiny szkolenia - nie ma obijania!
domaga się też czesania - uwielbia to! szturcha nosem szczotkę i jazda! i to nie chwilę, nie odpuści, musi być długo i dokładnie, a najlepiej w ogóle nie przestawać! Co prawda po ostatnim wyjeździe nad jezioro był z tym mały problem, jak Kamo zamienił się w Jozina z bazin, ale odrobina wody i szarego mydła załatwiła sprawę - Kamo odzyskał swoje naturalne kolory! a pisałam już o jego podejściu do jazdy samochodem? otóż okazało się, że wcale nie nienawidzi jeździć autem, nawet nie chodziło o to, że kazaliśmy mu jeździć starym Seicento, a on wolałby czymś nowszym i lepszym (chociaż wiemy, że nie ma nic lepszego od Seica ), on po prostu woli jeździć z przodu, zamiast w bagażniku. Otwarcie drzwi od samochodu - dowolnego - skutkuje obecnością Kamyka wewnątrz! Siada i czeka na wycieczkę! i tym samym wpasował się idealnie w rodzinę - znaczy wszystkie nasze psy tak mają
jutro może góry?
Re: Kami - czas iść na swoje
Dzięki za obszerną relację, super, że tak szybko wszystko weszło na swoje naturalne tory, aż trudno uwierzyć Mam nadzieję, że postępy w szkoleniu pójdą równie błyskawicznie
Uściski dla całej Waszej Czwórki
Uściski dla całej Waszej Czwórki
Re: Kami - czas iść na swoje
To są bardzo dobre wieści Bardzo cieszy fakt, że wszystko jest już poukładane i to tak super.Oby nadal się Wam tak wspaniale układało i postępów w szkoleniu